sobota, 30 czerwca 2012

...

Hej, chciałam was przeprosić, że nic nowego nie dodałam, ale jutro jadę na kolonię i przez ostatni czas byłam zajęta przygotowaniami do niej :) Nowy imagin wstawię nie wcześniej jak za 3 tygodnie, przynajmniej postaram się coś napisać xD Mam nadzieję, że mi wybaczycie :)

czwartek, 21 czerwca 2012

,,Baby You light up my world"



Rano obudziłaś się z wielkim uśmiechem na ustach i miałaś przeczucie, że ten dzień będzie inny niż wszystkie, że będzie wyjątkowy. Energicznie zrzuciłaś kołdrę na podłogę i poszłaś do łazienki. Wzięłaś szybki prysznic, a później na suche ciało nałożyłaś swój ulubiony balsam o zapachu czekolady. Zrobiłaś delikatny makijaż i założyłam  to. Za oknem świeciło słońce, a ty nie chciałaś siedzieć w domu więc zadzwoniłaś do swojej przyjaciółki. Umówiłyście się za piętnaście minut na plaży. Ty nie miałaś do niej daleko, ale chciałaś wyjść wcześniej. Wzięłaś telefon z biurka i jakieś pieniądze i wsadziłaś je do torby. Wzięłaś jeszcze psa i wyszłaś z domu mówiąc mamię, że wychodzisz i będziesz wieczorem. Na plażę doszłaś jakieś pięć minut przed czasem, [imię twojej przyjaciółki] jeszcze nie było. Twój pies miał ochotę się pobawić. Zaczęłaś mu rzucać jego ulubioną piłkę, a on ją łapał. Po chwili dołączyła do was [imię twojej przyjaciółki] i razem zaczęliście grać w piłkę. Znaczy wy grałyście w siatkówkę, a twój pies starał się wam zabrać piłkę. Twoja przyjaciółka zbyt mocno podała ci piłkę, a ty jej nie odpiłaś.
Twoja przyjaciółka: - ty po nią idziesz!
-Nie dlaczego ja? - spytałaś.
-Bo ty nie odbiłaś.
-To co , ale ty po nią pójdziesz.
-Nie!
-Tak!
-Nie!
-Tak!
Po krótkim sprzeczaniu się uległaś i poszłaś po piłkę, która musiała leżeć obok grupki chłopaków i jakiś ludzi z kamerą itp. Szybko podbiegłaś tak, żeby cię nie zobaczyli i zabrałaś piłkę. Jednak ci się nie udało i jakiś chłopak w brązowych loczkach cię zatrzymał. Po czym poprosił cię, żebyś chwilę na niego poczekała, a sam podbiegł do pozostałej czwórki. Nie chętnie chciałaś czekać, ale jednak zostałaś. Przysłuchiwałaś się rozmowie chłopaka zresztą, bo co jakiś czas ich spojrzenia spotykały się z twoim.
-Chłopaki mówię wam ona lepiej pasuje do tego teledysku.
-Ale Harry mamy już połowę nakręconą Chcesz to nagrywać od nowa? - powiedział chłopak o ciemnej karnacji.
-Ja nie zamierzam znowu spędzać czasu przed kamerą. Ja chce się wreszcie porządnie najeść! - dodał chłopak o blond włosach i niebieskich oczach.
-Ja nie będę dalej kręcił tego teledysku bez niej, a z tego co wiem wy nie nakręcicie go beze mnie. - powiedział chłopak, który kazał ci czekać.
Reszcie rozmowy się nie przysłuchiwałaś i już nie czekałaś na chłopaka z loczkami. Zaczęłaś iść w stronę swojej przyjaciółki, kiedy poczułaś na swoim ramieniu czyjąś rękę. Zatrzymałaś się i odwróciłaś przodem do osoby, która cię zatrzymała. Był to ten sam chłopak co wcześniej. Chciałaś już coś powiedzieć, ale położył ci palec na ustach i zaczął mówić.
-Skoro nie mogę cię mieć w teledysku to chce cię mieć w życiu- powiedział, a po chwili dodał śpiewając- Baby You light up my world
like nobody else
the way that you flip your hair
gets me overwhelmed
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell- i cię pocałował.
Teraz jesteście razem i właśnie stoicie przed ołtarzem  składając przysięgę małżeńską.
___________________________________________________
Tak wiem kolejny z Harrym, ale pewna osoba mnie prosiła o niego więc jest ♥
Następny dopiero tak po 2-3 komentarzach :) 

wtorek, 19 czerwca 2012

Powstrzymaj się i nie rób tego przy mnie :)


Dedykacja dla Tomlina ♥

To właśnie ty jesteś żoną i matką dzieci Harrego. Jesteście małżeństwem już od siedmiu lat i macie 7-letniego synka Davida, a za niecały miesiąc urodzi wam się kolejne dziecko. Prawdo podobnie będzie to dziewczynka. Ze względu na twój obecny stan dostałaś urlop w pracy. Właśnie robisz obiad, kiedy do domu wchodzi twój mąż z synkiem.
-Cześć mamo- wita się z tobą David.
-Cześć synku- odpowiadasz mu z uśmiechem i go przytulasz.
-Hej kochanie- mówi Harry i cię całuje.
-Fuu tato powstrzymaj się i nie rób tego przy mnie. - zaśmiał się wasz syn.
Harry zaczął go łaskotać, a mały prosił by przestał.
-David idź się przebież niedługo obiad. - powiedziałaś, a on pobiegł do siebie do pokoju.
Harry udał się do salonu obejrzeć telewizję, na to miast ty zabrałaś się za kończenie obiadu. Nie minęło pięć minut, a dźwięk telewizora ucichł. Na swoich biodrach poczułaś czyjeś dłonie, a na szyi ciepłe wargi. Odwróciłaś się przodem do Harrego i objęłaś go rękoma wokół szyi i już miałaś go pocałować, kiedy usłyszeliście czyjś głos.
-Znowu?! Tato pomożesz mi przy lekcjach?- spytał David.
-Pewnie chodź do salonu- powiedział Harry i poszedł z małym.
Ty natomiast zaczęłaś nakrywać do stołu. Kiedy skończyłaś poszłaś do salonu zawołać ich na obiad jednak postanowiłaś usiąść na fotel i przysłuchać się ich rozmowie.
-Tato jak ty poznałeś mamę?
Uśmiechnęłaś się do Harrego, a on zaczął opowiadać.
-To było za czasów x-factor. Twoja mama była na przesłuchaniu z ciocią [imię twojej siostry] w tym samym czasie co ja. Strasznie się denerwowałem i nie patrzyłem na to co robie. Twoja ciocia namówiła [twoje imię] aby również wzięła udział w przesłuchaniu. Po wielu namowach udało jej się. Twoja mama poszła po numerek dla siebie, a ja w tym czasie odbywałem swój występ Kiedy skończyłem stwierdziłem, że poszło mi nawet nieźle. Posłuchałem opinii innych i zszedłem zadowolony ze sceny. Otwierałem drzwi, które dzieliły scenę od tak zwanej poczekalni i przez przypadek walnąłem nimi twoją mamę, która miała wchodzić na scenę.. - na to wspomnienie delikatnie się uśmiechnęłam zresztą tak samo jak Harry, który po chwili dokończył opowiadać historię naszego poznania, która powiem szczerze była dziwna. Bo która dziewczyna wybacza chłopakowi, który walnął ją drzwiami tworząc wielkiego guza tuż przed samym wyjściem przed kamery, a później zostaje jego żoną. Myślałam o tym jeszcze chwilę po czym poszliśmy zjeść posiłek. Po obiedzie Harry zawiózł Davida do kolegi, a ja włożyłam naczynia do zmywarki. Harry jeszcze nie wrócił więc usiadłam na fotelu z moją ulubioną książką. Po upływie 15 minut w salonie pojawił się Harry. Oparł się o futrynę i zalotnie uśmiechnął.
-[twoje imię] może dokończymy to co nam wcześniej przeszkodzono? - poruszał znacząco brwiami. Nie czekając na twoją odpowiedź zaczął się do ciebie  zbliżać, a ty nie protestowałaś. Dalej nie muszę pisać, bo doskonale wiecie co się działo.
_________________________________________________________
Hej wiem, że miał być o 15, ale miałam drobne problemy z komputerem. ;/
Mam nadzieję, że wam się podoba :) Nowy imagin może tak po 3 komentarzach?
Zapraszam was na bloga Tomlina, który jest cudowny http://evenyouforever-story.blogspot.com/